Czekolady Milka zniknęły z półek w Niemczech. Narasta konflikt Rewe i Mondeleza

W niemieckich sklepach zaczyna brakować słynnej Milki i herbatników Oreo. Przyczyną jest konflikt między niemieckim gigantem handlowym Rewe a Mondelezem - amerykańskim producentem żywności. Przyczyną jest proponowany przez koncern wzrost cen, na który nie zgadzają się Niemcy. Rezultatem sporu jest wstrzymanie dostaw produktów do sieci Rewe.

Mondelez, do którego należą wspomniane marki, chce podnieść ceny swoich produktów. Decyzję uzasadnia wzrostem cen ziarna kakaowego, które kilkakrotnie drożało w ciągu minionego roku. Teraz tona metryczna tego surowca kosztuje 10 tys. dolarów. Jeszcze w grudniu 2023 r. trzeba było za nią zapłacić niewiele ponad 4 tys. dolarów. 

Zdaniem ekspertów, w tym roku kakao może podrożeć nawet o połowę. Rewe - druga co do wielkości sieć supermarketów w Niemczech - odrzuca argumenty i nowe ceny. W związku z tym amerykański koncern wstrzymał dostawy do jej sklepów.

Reklama

Spór odczuwają już klienci

Niemiecki gigant handlowy nie ujawnia, jakiej podwyżki produktów zażądał Mendelez. Biuro prasowe Grupy Rewe zapewniło, że spór o wzrost cen nie wpłynie na jakość dokonywanych zakupów i nie zostanie zauważony przez klientów. Jednak niemiecki portal focus.de informuje, że "w wielu sklepach na półkach ze słodyczami już są luki". Donosi, że na konflikcie najbardziej ucierpiały czekolady Milka, herbatniki Oreo i krakersy Tuc. Żeby nie widać było pustych półek, braki są uzupełniane konkurencyjnymi produktami.

Wstrzymanie dostaw zostało zinterpretowane przez niemieckie media jako środek wywierania presji. Zwracają uwagę, że w tego typu sporach nie ma wyraźnych zwycięzców. "Z jednej strony detaliści tracą sprzedaż, z drugiej - producenci muszą obawiać się o udział w rynku, ponieważ puste miejsce na półkach zajmują konkurencyjne produkty" - argumentują. Liczą też, że podobnie jak to bywało wcześniej, Mondelez i Rewe wrócą do stołu negocjacyjnego, aby renegocjować warunki. 

Drogie kakao, droga czekolada

Eksperci ostrzegają jednak, że wzrost cen kakao będzie miał wpływ na ceny czekolady produkowanej również w Niemczech. Przypominają, że w lutym 2024 r. czekolady i inne przetwory spożywcze zawierające kakao były o 8,8 proc. droższe niż w tym samym miesiącem ubiegłego roku. "Światowy popyt jest obecnie wyższy niż podaż" - wskazują eksperci. 

Jeśli Rewe nie dojdzie wkrótce do porozumienia z Mondelezem, prawdopodobnie będzie miał na to szansę późnym latem, kiedy to rozpoczną się w Niemczech coroczne negocjacje w sprawie cen. W dyskusjach uczestniczą sieci, które łącznie stanowią dwie trzecie placówek handlowych w kraju. Są to m.in. Aldi, Lidl, Rewe i Netto. Rozmowy dotyczą nie tylko ustalenia cen na najbliższe miesiące, ale także reklamy, pozycji produktów w sklepach i warunków dostaw.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Niemcy | supermarket | kakao | czekolada | wzrost cen | spór
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »