Sezon na winniczki już ruszył, znamy tegoroczne stawki. Zbieraczy obowiązują ścisłe normy

Trwają zbiory ślimaka winniczka. W zależności od województwa, skupy mięczaków płacą za kilogram od 3 do 4 złotych. W internecie oferują nawet 6 zł. Jednak aby móc je zbierać, najpierw trzeba otrzymać pozwolenie z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ). Sezon na winniczki trwać będzie do końca maja.

Ślimaki winniczki są częściowo objęte ochroną, dlatego województwa same ustalają wielkość dopuszczalnego limitu zbioru. Na przykład w kujawsko-pomorskim w tym roku wynosi on 140 ton, a wojewoda śląski pozwala na zebranie 135,5 tony. Limity zwykle nie są wypełniane, między innymi dlatego, że RDOŚ niechętnie wydają pozwolenia na zbiory. Media informują, że na Opolszczyźnie otrzymało je zaledwie kilka osób.

Uwaga na normy

Ci, którzy otrzymali pozwolenie, muszą wypełnić kilka zasad. Nie mogą zbierać winniczków w rezerwatach przyrody ani na terenach parków krajobrazowych. Na całym terytorium kraju dopuszczalne są tylko osobniki, których muszle mają co najmniej 3 cm średnicy. "Zbieranie osobników niewymiarowych (mniejszych nawet o 1-2 mm od wymiaru dozwolonego) powoduje, że znaczna ich część nie zdąży spełnić swojej funkcji rozrodczej warunkującej przetrwanie lokalnych populacji" - wyjaśnia RDOŚ w Bydgoszczy.

Reklama

Niektóre regiony, np. Opolszczyzna, zakazały też zbiorów winniczków w lasach. W tym roku skup wznowiono na Mazurach i ustalono wysoki limit - 400 ton. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ostrzegła tam jednak, że osoby, które będą prowadziły zbiór niezgodnie z warunkami otrzymanej decyzji, np. niewymiarowych osobników i nieodpowiednie warunki przetrzymywania nie uzyskają takich zezwoleń w przyszłości.

Różne ceny skupu

W czasie sezonu, który trwa od 20 kwietnia do końca maja, zbieracze winniczków oddają je do specjalnych skupów. Cena za kilogram zależy od regionu. Najwięcej - 4 zł - można zarobić w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. Opolskie płaci 3,5 zł za kilogram, a Warmińsko-Mazurskie od 3,20 zł do 3 zł za kg. W przypadku ilości hurtowych ceny mogą zaczynać się nawet od 5 zł.

W sieci można znaleźć ogłoszenia, których autorzy oferują 6 zł za kilogram i zapewniają o kupieniu każdej ilości ślimaków. "Możesz zbierać, założyć skup albo sieć skupów i zostać naszym dostawcą" - zachęca jedno z ogłoszeń. “!!Schwytane ślimaki wkładamy do przewiewnych siatek, worków lub pojemników!!" - instruuje inne, którego autor gwarantuje najwyższą cenę na rynku. 

Podróż do innych krajów

Eksperci zapewniają, że rygorystycznie przestrzegany jest nie tylko rozmiar ale też 6-tygodniowy okres zbioru i skupu winniczków. Również ścisłe określenie obszaru, na którym mięczaki te mogą być zbierane i skupowane. Wszystko to - twierdzą - wystarczająco zabezpiecza populację ślimaków winniczków jako gatunku prawnie chronionego. 

Zebrane winniczki wysyłane są do innych krajów. Polska eksportuje je m.in. do Francji - kraju, którego kuchnia najbardziej kojarzy się ze ślimakami. Polskie winniczki znajdą się też na stołach w Belgii, Holandii, Hiszpanii i we Włoszech. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2018 r. wyeksportowano z Polski 164 tony winniczków. Cztery lata wcześniej - 474 tony. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ślimaki | winniczki | zbiory | skup
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »